Czarna Ofelia: list od Hiena do Teodora

 

ofelia-blisko.jpg (18146 bytes) 'Ofelia jest już całkiem dorosłą kotą i chyba zasługuje na własną stronę.

Przyszła do nas, kiedy byłem chory i smutny i jakoś mnie rozruszała. Przede wszystkim uznała, że każdy duży kot nadaje się do ssania. Do dziś czasem ssie moje futerko, a że pięknie i uspokajająco przy tym mruczy, to wcale mi to nie przeszkadza. Nawet czasem pomruczę jej do wtóru.

Jej głos właściwy nie jest wcale piękny. Miauczy głośno, wręcz rozpaczliwie. Czasem biegniemy sprawdzić, co się dzieje - a tu nic, po prostu Ofelinka ma ochotę porozmawiać.

Cechy szczególne Ofelii: - miska "zakopana" - jeszcze nadaje się do jedzenia, jeżeli na pewno i ponad wszelką wątpliwość jedzonko jest do niczego, Ofelinka otrząsa łapki, jakby w coś wdepnęła. Nie koci się o człowieka - o głaskanie prosi wyciągając łapkę przed siebie i oczywiście wydając z siebie prawie syjamski miauk. Przy głaskaniu przybiera pozycje różne, czasem nawet wykonuje autentycznego fikołka. ofelia_w_kosmosie.jpg (9758 bytes)
ofelia-parapet.jpg (12888 bytes) Je mało, prawdziwa panienka. No i jest kotem myśliwskim. Poza licznymi owadami ma na koncie jednego wróbla, który dostał się na nasz ganek.

Ofelia nie ma bogatego życiorysu. Zabraliśmy ją jako małe kocię z sąsiedniej wsi, gdzie (chociaż to wieś) dbają o zwierzeta - przyjechała na rowerze i wcale się nie bała. Za to w samochodzie jęczy rozpaczliwie. Posyłam zdjęcia Ofelii-maleńkiej, Ofelii teraz i najnowsze swoje.

Z przyjaznym pomrukiem

Hien'

Teodor kocha dostawać listy. Szczególnie ze zdjęciami, na których są koty (przede wszystkim kotki) jego zdaniem najpiękniejsze z pięknych - czarne.

A tu obok widzicie małą Ofelię. Aha, drugie zdjęcie od góry jest zatytułowane 'Ofelia w kosmosie'. Pozostałe dwa zdjęcia pokazują Ofelię na tle balkonowych zabezpieczeń przeciwkotnych.

ofelia-mala.jpg (8725 bytes)

 

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  powrót do Galerii  |  Lista imion