Hera. Niestety, uzależnia                           

 

hera-na-grzbiecie.jpg (15236 bytes) Hera to kotka birmańska z niebieskimi oznaczeniami. Urodziła się 15 czerwca 1999 roku; jej pełne imię brzmi: Hera Momikor*PL. Mając trzy miesiące przeprowadziła się do swojego człowieka; mieszkają w Warszawie na Bemowie. Uzależnienie człowieka zabrało Herze, jak to zwykle bywa, ok. kwadransa. Objaw: w ciągu trzech miesięcy zrobił Herze ok. 400 fotografii...

Cytat z listu jej człowieka: 'Jest wielką pieszczoszką, jeśli nie śpi, to dopomina się pieszczot i zabawy. Trzymana na kolanach próbuje odgryzać guziki od koszuli. Gdy pracuję na komputerze, śpi obok monitora. Gdy myję się lub kąpię, siedzi na pralce i obserwuje mnie. Gdy jem posiłki, siedzi mi na kolanach. Ma wspaniałe futerko i jest przemiła'.

Zdjęcia przedstawiają Herę tuż po przebudzeniu w łóżku swojego człowieka. Śpi wszędzie, z wyjątkiem miejsca, w którym miała spać. Na zdjęciach Hera ma ok. pół roku; to znaczy, że wybarwienia (łapki bez skarpet, ogon, pyszczek, czyli maska) będą za jakiś czas wyraźniejsze.

Hera nie boi się fajerwerków - sprawdzone w czasie ostatniego Sylwestra - i raczej nie boi się odkurzacza (może birmany tak mają? Nikita też się nie boi).

Boi się za to dzwonka telefonu i dzwonka do drzwi. Gdy je usłyszy, ucieka do swojej kryjówki.
Jeśli był to telefon, to siada przd kanapą i obserwuje, co się dzieje. Jeśli przyszedł ktoś, kogo zna, to wychodzi z kryjówki niemal od razu. Jeżeli przyszedł ktoś jeszcze jej nie znany, to wychodzi dopiero po kilku minutach.

Hera ma swoją skrzynkę pocztową: hera@koty.pl

Na zdjęciu: Hera ziewająca.

hera-ziewa.jpg (20231 bytes)

 

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  powrót do Galerii  |  Lista imion