Nasi laureaci, czyli stare zdjęcia tygodnia 

 

Dla potomności na tej stronie przedstawiamy zdjęcia, które z wyboru Kota Teodora (i jego sekretarza jako sekretarza jury) otrzymały tytuł 'Zdjęcia tygodnia'.

ROK 2004

Grudzień 2004. Tym razem zdjęcie z bogatej kociej kolekcji Rafała G.: naprawdę nieduży kot. 


 

Listopad 2004. Fiona zwana Elsą (lub tez Elsa zwana Fioną) w poszukiwaniu napojów chłodzących. Woda z miseczki nigdy nie smakuje tak dobrze, jak z wazonu - albo konewki, co chętnie potwierdzą Teodor z Nikitą. 


 

Październik 2004. Na zdjęciu Kicia oraz niewielki kawałek Gryzi. No właśnie, gdzie jest Gryzia? Kicia najwyraźniej zadaje sobie to pytanie...


 

Wrzesień 2004. Zdjęcie, które można chyba zatytułować 'Zaproście mnie do stołu', albo mniej poetycko - 'Ja też jestem głodna!' W rolach głównych występują Lusia, Osa oraz Fifi - wszystkie z Aten (tak, nasza galeria jest międzynarodowa). To właśnie Fifi próbuje dostać się do misek.


 

Sierpień 2004. Czas igrzysk olimpijskich, więc trzeba uhonorować Gryzię, która jest kibicem piłkarskim, jak widać (ale chyba nie kibicuje polskiej drużynie, prawda? Koty mają dobry gust... a Baśka miała fajny... eee, tylko tak nam się skojarzyło). 


 

Lipiec 2004. Lubimy porządek. Wszystko ma swoje miejsce; koty też. W tym konkretnym przypadku Rudy Budyń ma swoje miejsce w szafie piętro wyżej, niż Blue Madam. Ale co zrobić, jeśli dojdzie trzeci kot?


 

Czerwiec 2004. Popieramy upowszechnienie nowoczesnej techniki wśród kotów ('Koty wszystkich krajów, łączcie się - internetem'). Rudy Budyń, jak widać, jest 'trendy'. Gratulacje!


 

Maj 2004. Napisała do nas Małka ze Szwecji. Co napisała o naszych stronach www? 'Nic się drogi Teodorze nie dzieje. Cisza zaległa straszna'. Oj, masz rację, Małko - u nas jak w polskich filmach. A dialogi to już bardzo niedobre są. Wstyd. Z opóźnieniem, ale jednak coś zrobimy: wybierzemy w czerwcu majowe zdjęcie tygodnia. No, na przykład będzie to zdjęcie... Małki. W lewkoniach (kotkoniach?). Tak, to doskonałe miejsce do siedzenia. Kot zadowolony, lewkonie na pewno też. I człowiek, a jakże.


 

Kwiecień 2004. Dostaliśmy nowy pęczek zdjęć Rudego Budynia. To zdjęcie nam się spodobało, choć do końca nie wiemy, o co Rudemu B. chodzi, gdy kładzie się on przy kaszance. Wyraża radość ze spodziewanego posiłku? Solidaryzuje się z kaszanką leżącą na stole? Mówi - weźcie mnie, a nie tę krwawą kiszkę?

 

Marzec 2004. Dawno nie pokazywaliśmy Wrzaskuna, Kota Abisyńskiego. A przecież warto! Co to nam lata? Mucha nam lata... a kot stoi. To czarne obok Wrzaskuna (właściwie nazywa się Abi) to tylna część czarnego kota o imieniu Węgielek. Ten kot leży, gdyż kotu zwisa. Mucha mu zwisa.

 

Luty 2004 (OK, byliśmy na nartach - i stąd poślizg, co naturalne). I przyszedł Teodor, i rzekł: 'dawno już nie było zdjęć kota czarnego, inteligentnego i przystojnego, nie mówiąc o wrodzonej skromności'. Rzuciłem się na poszukiwanie. Oto efekt... może będziecie zaskoczeni, ale znalazłem zdjęcie Teodora, ilustrujące znane prawo fizyki: 'Kot, podobnie jak substancje gazowe i ciekłe, zawsze przyjmuje kształt naczynia, w którym się znajduje'. Nawet, jeśli tym naczyniem jest szuflada.

 

Styczeń 2004. Nie, wcale się nie pomyliliśmy. To nie jest zdjęcie obrócone o 90 stopni. Pascha ma drapaczkę powieszona na drzwiach i sama lubi na niej powisieć. Taka koto-wiewiórka. 

 

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  powrót do Galerii  |  Lista imion