Małka, Królowa czy Sikawka?

 

malka-whisky.jpg (13353 bytes) Na liście był napis: 'Do łap własnych Teodora'. Teodor uwielbia dostawać takie listy.

Małka - pieszczotliwie zwana Małkinią - swoje imię wywodzi od hebrajskiego słowa 'królowa'. Na wszelki wypadek nie wspomnimy, że człowiek płci męskiej woła na nią Pipak albo Futrzak (gdyż nieco naruszałoby to wizerunek Królowej...).

Mieszka - jeśli sie nie mylimy - w Lund, w Szwecji.

UWAGA: zdjęcie obok narusza ustawę o wychowaniu w trzeźwości. Osoby poniżej 18 lat proszone są o zamknięcie oczu i przejście do następnego zdjęcia.

O, mandarynki są dużo zdrowsze; można już otworzyć oczy.

Małka jest następczynią kotki o imieniu MruMru. Wprawdzie człowiek płci męskiej zapowiedział, że kolejny kot będzie przyczyną rozwodu, ale - jak to zwykle bywa - w ciągu tygodnia został dokumentnie owinięty wokół wąsa.

Rasa? Podobno stuprocentowy europejski kot nierasowy czystej krwi. Policzki, trzeba przyznać, brytyjskie. Futro - niezwykle gęste, w kolorze blue, z kilkunastoma białymi włoskami na piersi. Oczy bursztynowe. Złośliwi twierdzą, że ma za krótkie nóżki, ale człowiek Małki pyta: za krótkie do czego?

malka-mandarynki.jpg (20062 bytes)
malka-umywalka.jpg (11759 bytes) Dawniej Królowa nazywana była Sikawka herbu Praczka. Sikawka - gdyż początkowo nie w pełni akceptowała sugestię, że łóżko i poduszki służą do spania (obecnie wie, że do spania POD, a konkretnie pod łóżkiem). Praczka - gdyż gotowa jest bez przerwy siedzieć pod kranami i bawić się ciurkającą wodą. Futro ma jednak tak gęste, że woda nie dochodzi do skóry.

Bardzo lubi bawić się papierowymi torbami - chowa się w nich, znosi do nich skarpetki, ołówki, jabłka, myszy do zabawy (i tam robi z tego ciasta typu jabłecznik albo skarpetnik). Kocha nosić buty - ale nie na łapach, tylko w zębach.

Z charakteru jest rozkoszna, ufna, bawliwa i wesoła. Nie dąsa się i nie fuka. Zaprasza do zabawy pozycją 'żubr' - przypominającą łuk triumfalny, z napuszonym ogonem całkowicie leżącym na grzbiecie.

Małka sprawiedliwie rozdzieliła obowiązki między swoich domowników: człowiek płci żeńskiej karmi, czesze i wyprowadza na spacery, a płci męskiej służy do zabawy. No cóż, takie jest życie... (u pszczół jest dokładnie tak samo, nieprawdaż?).

malka-praczka.jpg (10477 bytes)
malka-brzuch.jpg (12855 bytes) Małka wychodzi na spacery na smyczy, od czasu, kiedy miała 3-4 miesiące. Uwielbia to. Rwie się na dwór - codziennie o tej samej porze. Podobno między wpół do dziewiątej i dziewiątą włącza się jej pod ogonkiem budzik... Nie ma odwołania. Co ciekawe, jeśli wyjdzie na dwór o innej porze, nie uważa tego za prawdziwy spacer. Spacer i tak musi być o dziewiątej.

Małko, Teodor jest pod wrażeniem. Dużym.

 

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  powrót do Galerii  |  Lista imion