Kotej - podróżnik kolejowy

 

Tak sie wlasnie nazywam... Gdyby ktoś miał wątpliwości, jak się nazywa Pan Kot obok, może sobie przeczytać. Rasa europejska, dwukolorowy, z zabawną plamą na nosie.

Kotej urodził się przed wiosną 1998 roku pod Braniewem i - jak to niestety często bywa na wsi - był przeznaczony wraz z rodzeństwem do utopienia. Jednak wstawił się za nim człowiek   ('...mój ci on!') i zabrał go z sobą koleją do Gdańska. 

Droga nie była łatwa: najpierw na stację kolejową (Kotej się wyrywał, a był w uprzęży ze sznurka), a potem - bez biletu - w samym pociągu.

Nowy dom nie był od razu zbyt przyjazny dla Koteja. Czekała tam na niego Pani Kota, która się przed nim chowała - ale po tygodniu już wzajemnie lizali sobie futerko.

Koleje losu (znowu ta kolej!) rzuciły go znowu na wieś, ale jest już dużym Panem Kotejem i na pewno nie da sobie zrobić krzywdy.

Kotej na oknie

 

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  powrót do Galerii  |  Lista imion