Filip: list od kota, który mieszka wysoko |
"Nazywam się Filip. Mam półtora roku [list od Filipa otrzymaliśmy we wrześniu 2002 roku] i mieszkam z moimi ludźmi na samym szczycie świata (13 piętro). Kto to słyszał, żeby kot mieszkał tak wysoko? |
Co lubię najbardziej? Jak na kota z
domieszką szlacheckiej krwi przystało: wylegiwać się i rozrabiać! Ale moje życie nie jest pozbawione obowiązków. Cały czas muszę kontrolować tych moich ludzi, zawsze jak gdzieś pójdą naznoszą czegoś do domu - w gruncie rzeczy przecież mojego, a potem ja muszę to posprawdzać, ocenić, czasem spróbować... [jak ktoś nie wierzy, niech spojrzy obok]. |
Mam z nimi istne urwanie głowy. Ale nie są
tacy źli, przydają sie czasem, gdyż maja takie blaszane jeżdżące pudło i wożą
mnie na zieloną trawkę, a tam... motylki, muszki, robaczki, mrrr - same rozkosze. No,
ale nic za darmo, wiec czasem muszę udawać, że nie wiem o tej myszy na sznurku, że
jest sztuczna, ale niech mają trochę zabawy. Ja mogę się z nich nieco pośmiać...
Upsss, wydało się, że jestem trochę wredny... Ale kocham tych swoich ludzi i wiem, że
oni też mnie bardzo kochają. Filip" |
Filipie - koty nie są wredne (no, może
jeden Garfield trochę przesadza), tylko takie mamy poczucie humoru, że czasem lubimy się
pod wąsem pośmiać. Z życzliwości. Dzięki za list i zdjęcia - Teodor |
powrót na Kocią Stronę Doradcy | powrót do Galerii | Lista imion