Bazyl, trudny do odróżnienia (i z siostrą)

 

Musimy przyznać się do kłopotu. Dostaliśmy list od Nikity (imię w tym wypadku żeńskie), także w imieniu swojego brata Bazyla. A na zdjęciach nie dość, że koty zawsze występują razem, to nawet nie potrafimy ich odróżnić i powiedzieć, że np. Nikita jest z lewej, a Bazyl z prawej. A jakoś tak się od dawna u nas utarło, że każdy kot dostaje swoją osobną stronę i nie tworzymy stron dla dwóch (lub więcej) kotów. Co robić? No nic, po prostu dwa zdjęcia pójdą na stronę Nikity, dwa na stronę Bazyla. Może kiedyś dostaniemy zdjęcia osobne... 

Zdjęcie poniżej autor zatytułował 'Zabić ręcznik'. Faktycznie, nawet polować muszą razem.

Co jeszcze wiemy o Bazylku? Tyle, ile napisała Nikita: 

"U lekarza było okropnie, Teodorze. Zajrzał nam do każdego otworu ciała, dał jakieś paskudztwo na robaki, czyścił uszy i wkrapiał do nich jakąś okropną maść. Ja zniosłam to dzielnie, miałam tylko niewyraźną minę, ale Bazyl! Ten to dopiero walczył wszystkimi pazurami i wydawał tak wściekłe dźwięki, że szczerze dziwimy się, że pani doktor nie zwiała, gdzie pieprz rośnie. Trzeba jednak przyznać, że bez świerzba czujemy się trochę lepiej i może nawet nie zjemy lekarki, kiedy pójdziemy na kolejną wizytę...

Bazyl jest nieco większy ode mnie, mniej wybredny przy jedzeniu i bardziej... płaczliwy. Gdy tylko pójdę do innego pokoju, natychmiast mnie woła."

 

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  powrót do Galerii  |  Lista imion